Ludzkość prowadzi wojnę z naturą – stwierdził Antonio Guterres, sekretarz generalny ONZ, otwierając niedawny szczyt poświęcony zanikającej bioróżnorodności.
Nie chodzi (tylko) o to, że na zawsze niszczymy efekty trwającej miliony lat ewolucji. Podcinamy też gałąź, na której siedzimy. O ile kryzys klimatyczny i destrukcyjne konsekwencje emisji CO2 przedarły się do publicznej debaty, o tyle zmniejszająca się bioróżnorodność jest wciąż na jej marginesie. Ktoś w ogóle zauważył ten szczyt ONZ?
Zaprzęganie rynków
Sytuacja jest krytyczna. Wymieranie przyspiesza, w tej chwili wyginięcie grozi 1 mln gatunków. By je ratować, potrzebne są setki miliardów rocznie. Skąd je wziąć?
Reklama
Reklama