Po przedstawieniu dziennikarzom krótkiego filmu z fragmentami kampanii wyborczej m.in. z udziałem posła Nitrasa, rzeczniczka PiS zaznaczyła, że film mógłby być znacznie dłuższy, gdyż lista "chuligańskich wybryków" posła KO jest bardzo długa.

Reklama

Przypomniała sytuację z sali plenarnej Sejmu w grudniu 2016 roku, gdy Nitras "wraz ze swoim kolegą przeszukiwali torebki posłanek Prawa i Sprawiedliwości" oraz o sprawie kopnięcia posłanki PiS Iwony Arend. Jak dodała, sprawa z listopada 2018 roku toczy się w prokuraturze". W związku z takimi zachowaniami, żądamy usunięcia Sławomira Nitrasa ze sztabu kandydata Rafała Trzaskowskiego. Uważamy bowiem, że jest to osoba bardzo niebezpieczna dla otoczenia - oświadczyła rzeczniczka PiS.

Jej zastępca Radosław Fogiel wyraził "zażenowanie", że w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej PiS i "znaczna część opinii publicznej musi zajmować się sprawą, która w zasadzie nie byłaby w normalnej sytuacji warta wzruszenia ramion, to znaczy nadaktywnością posła Sławomira Nitrasa". Ale z jakiegoś powodu, najwyraźniej sztab Rafała Trzaskowskiego i sam kandydat Platformy Obywatelskiej, uważają, że tego typu angażowanie opinii publicznej jest potrzebne - dodał.

Reklama

Odnosząc się do zaprezentowanego dziennikarzom filmu, Fogiel przekonywał: Widzieliśmy agresywne, brutalne, chuligańskie zachowania posła Nitrasa. Widzieliśmy atak na wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego, fizyczne blokowanie go przed wejściem do budynku, widzieliśmy atak na wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kaletę, uniemożliwianie mu wejścia po schodach. I co widzieliśmy? Widzieliśmy cwaniacki uśmieszek kandydata Platformy Obywatelskiej, który łżąc Polakom w żywe oczy, twierdzi, że poseł Nitras troszczył się o ministra Sebastiana Kaletę.

Dlatego, jak oświadczył, "żądamy wycofania udziału, jakiejkolwiek aktywności Sławomira Nitrasa ze sztabu i przestania przez polityków Platformy Obywatelskiej jego obrony". Bo to, co zrobił Rafał Trzaskowski, przed chwilą widzieliśmy; pan poseł Marcin Kierwiński broni pana Nitrasa, twierdząc, że świetnie organizuje spotkania - zaznaczył Fogiel.

Na tego typu działania w polskiej polityce nie było miejsca - podkreślił polityk PiS. Do tej pory mogliśmy poszczycić się tym, że agresji fizycznej nie było w polskiej polityce. Warto byłoby, żeby to było standardem - dodał. Według Fogla, "taka twarda obrona posła Nitrasa, zaczyna sugerować, że jest on kimś niezwykle istotnym dla Rafała Trzaskowskiego". Wśród dziennikarzy, komentatorów, pojawiają się pogłoski, że miałby być ważnym urzędnikiem Kancelarii Prezydenta, gdyby zdarzyło się tak, że Rafał Trzaskowski tym prezydentem miał zostać - zauważył polityk.