Jak wynika z najnowszego badania Estymator, gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory do Sejmu, na Prawo i Sprawiedliwość głos oddałoby 35,9 proc. badanych, co oznacza spadek o 1,8 pkt proc. względem sondażu przeprowadzonego 11-12 marca. Jak wyliczyła pracownia, oznaczałoby to, że PiS uzyskałoby 200 mandatów poselskich, czyli o 35 mniej niż podczas wyborów w 2019 r.

Reklama

Na Ruch Szymona Hołowni Polska 2050 zagłosowałoby 20,9 proc. respondentów (wzrost o 2,6 pkt proc.). Ruch Hołowni uzyskałby tym samym 105 mandatów.

Na Koalicję Obywatelską, w skład której wchodzą PO, Nowoczesna, Zieloni i Inicjatywa Polska, głos oddałoby 18,1 proc. ankietowanych, czyli o 1,0 pkt proc. więcej. Taki wynik przełożyłoby się na 85 mandatów - o 49 mniej niż koalicja uzyskała w wyborach.

Reklama

Według sondażu do Sejmu dostałaby się także Lewica z 10,7 proc. poparcia (spadek o 0,9 pkt proc. i 41 mandatów), Konfederacja z 6,8 proc. (bez zmian wobec sondażu z 11-12 marca; 18 mandatów), oraz PSL-Koalicja Polska z 5,2 proc. (spadek o 0,7 pkt proc. i 10 mandatów).

Poniżej progu pozostałoby ugrupowanie Kukiz'15 z 2,1 proc. poparciem.

Reklama

Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 59 proc.

Badanie przeprowadzono 15-16 kwietnia br. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1029 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły na jaką partię w wyborach do Sejmu będą głosować.