Kaczyński podkreślił, że nowa ustawa jest potrzebna z uwagi na fakt, że obowiązująca ustawa o obowiązku obrony pochodzi z 1967 r., a ponadto istnieją przesłanki ku temu w postaci obecnej sytuacji międzynarodowej.

Reklama

- Państwo, które leży na granicy NATO, także UE, musi mieć poważną siłę odstraszającą, a w razie potrzeby, miejmy nadzieję, że nigdy do takiej potrzeby nie dojdzie, musi mieć też możliwość skutecznej obrony, i to przez dłuższy czas samodzielnie, bo mechanizm, który prowadzi do uruchomienia w pełni sił NATO, to są bardzo potężne siły, jednak trwa i to trwa nie krótko - mówił wicepremier.

- Jeżeli chcemy uniknąć tego najgorszego, czyli wojny, to musimy działać zgodnie ze starą zasadą - chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. Albo, żeby nie padało (słowo) wojna - "chcesz pokoju, to buduj silne siły zbrojne" - dodał.

"Potężny wysiłek, ale jakże nam potrzebny"

- Chodzi o to, by siły naszej armii, możliwość tzw. projekcji siły, były wielokrotnie zwiększone - powiedział Jarosław Kaczyński. Dodał, że ma to być zwiększenie "nie troszkę, nie o 20 proc., nie o 50 proc., nie o 100 proc. nawet, tylko wielokrotnie" .

Reklama

Jak dodał, "to jest potężny wysiłek, ale ten wysiłek jest w tej chwili nam potrzebny". - Ta ustawa stwarza ku temu podstawy. Stwarza także podstawy dla rozbudowy personalnej sił zbrojnych, wprowadzając nowe rodzaje służby wojskowej. W związku z tym także jej liczebność bardzo zdecydowanie się ma zwiększyć - kontynuował.

Podkreślił, że "to oczywiście nie będzie zrobione z dnia na dzień, ale to będzie proces stosunkowo krótkotrwały". - Oczywiście broni nie kupuje się jak samochodu w sklepie, to proces znacznie dłuższy. Z całą pewnością bardzo dużą rolę będą odgrywały dostawy amerykańskie, ale oczywiście nie rezygnujemy także z innych kierunków, nie rezygnujemy także z zakupu broni od naszych sojuszników europejskich - zaznaczył Kaczyński.

Reklama

Dodał, że "jednym z celów tego przedsięwzięcia jest także umacnianie NATO, przekonywanie NATO, że warto, że trzeba, że to potrzebne i że można". - Chcemy, by Polska była państwem, biorąc pod uwagę całe NATO, militarnie silnym, należącym do najsilniejszych. Taki jest nasz cel, ale to nie wynika z żadnych ambicji, nie mówiąc już o ambicjach mocarstwowych, to wynika po prostu z konieczności, z naszego położenia geopolitycznego. I jest naszym obowiązkiem, można powiedzieć: świętym obowiązkiem, aby to zostało zrealizowane - oświadczył Kaczyński.

Według niego "tego rodzaju działania natrafiają zwykle na różnego rodzaju opory". - Stąd moja obecność w rządzie jako wicepremiera i szefa komitetu i mam nadzieję, że po zrealizowaniu tego celu - nie mówię o ostatecznym zrealizowaniu, tylko o stworzeniu podstaw do jego realizacji, a także jeszcze kilku - też ważnych, ale mniej ważnych - moja misja zostanie zakończona - dodał wicepremier ds. bezpieczeństwa.

"Duża regulacja"

Jarosław Kaczyński zauważył, że obecne siły zbrojne Polski "nie są na miarę obecnych potrzeb, ponieważ sytuacja się zmieniła i zaostrzyła". Zwracał uwagę, na wojnę hybrydową na granicy, różne prowokacje i bardzo potężną armię rosyjską wspieraną przez nieporównanie słabszą armię białoruską.

Wicepremier mówił też o imperialnych ambicjach Rosji i nieustannych ćwiczeniach wojskowych armii rosyjskiej. - Niezależnie od różnego rodzaju deklaracji, to są ćwiczenia zmierzające to tego, by jednostki armii Federacji Rosyjskiej były gotowe do działań ofensywnych - zaznaczył Kaczyński.

Jak ocenił, ambicją obecnych władz Rosji jest odbudowa imperium, które rozpadło się w latach 1989-1991. Kaczyński podkreślił, że zostały uczynione pewne kroki w kierunku odbudowy tego imperium i nie można wykluczyć, że będą czynione dalsze kroki. - To wszystko skłania nas do radykalnego (...) umocnienia naszych sił zbrojnych i ta ustawa właśnie temu ma służyć. Ma uporządkować prawo, znosi 14 innych ustaw i wprowadza za to dużą regulację, to jest 720 artykułów odpowiednio podzielonych - poinformował Kaczyński.

Podkreślił, że bardzo istotnym elementem tej regulacji jest mechanizm finansowania sił zbrojnych, finansowania ich rozbudowy i nowego uzbrojenia.

- My zdecydowanie odrzucamy tę koncepcję, która się dzisiaj pojawiła, która jest nawet można powiedzieć modna, że armia powinna być niewielka, za to bardzo dobrze uzbrojona. Powinna być możliwie duża i dobrze uzbrojona, wtedy ma tę moc odstraszającą - powiedział Kaczyński.

"Nie przywracamy obowiązkowej służby wojskowej"

Szef MON Mariusz Błaszczak dziękował wicepremierowi Kaczyńskiemu za powstanie tego projektu. - Za to, że w ramach tego projektu przede wszystkim powstał mechanizm, który daje możliwość pozyskania dodatkowych funduszy na uzbrojenie Wojska Polskiego, na modernizację wyposażenia Wojska Polskiego i również na zwiększenie liczebne Wojska Polskiego - powiedział szef MON.

Przedstawił też główne cele tej ustawy, którymi są: uelastycznienie zasad awansów w Siłach Zbrojnych; likwidacja "szklanego sufitu" dla szeregowych i podoficerów; wprowadzenie dodatkowych regulacji dyscyplinujących, antykorupcyjnych i antynepotycznych oraz uporządkowanie przepisów regulujących zasady pełnienia służby wojskowej.

- Ustawa o obronie ojczyzny wprowadza mechanizm pozyskania dodatkowych funduszy na uzbrojenie i umożliwi zwiększenie liczebne Wojska Polskiego - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. - Nowa ustawa o obronie ojczyzny wprowadza system zachęt do służby wojskowej, uelastycznia awanse w wojsku, wprowadza nowe rodzaje służby wojskowej - wyjaśniał.

Jak dodał minister, ustawa nie zakłada obowiązkowej służby wojskowej. - Nie przywracam obowiązkowej służby wojskowej; wprowadzamy dobrowolną, zasadniczą służbę wojskową - zapowiedział. - To służba wojskowa, która jest przeznaczona dla ochotników, którzy odbędą 28-dniowe szkolenie podstawowe, a potem przez 11 miesięcy odbędą szkolenie specjalistyczne. Ci, którzy przejdą ten kurs, będą mieli prawo przystąpienia do zawodowej służby wojskowej - powiedział szef MON.

Dodał, że takie rozwiązanie zapewni państwu dostęp do wykwalifikowanych rezerwistów, którzy będą mieli także pierwszeństwo w rekrutacji do zawodowej służby wojskowej. Zapowiedział także wliczenie podchorążych do zawodowej służby wojskowej.

Szef MON zapowiedział, że rezerwowa służba wojskowa zostanie natomiast podzielona na aktywną i pasywną - do pełniących służbę pasywną zostaną zaliczone osoby zakwalifikowane do rezerwy bez złożenia przysięgi oraz osoby, które złożyły przysięgę, ale nie są zainteresowane służbą w wojsku. - Aktywna służba wojskowa to forma, którą tworzymy na wzór rozwiązań ze Stanów Zjednoczonych. To są osoby po przeszkoleniu wojskowym i przysiędze wojskowej, które wyraziły chęć takiej służby - wyjaśnił Błaszczak.

Według niego, efektem wprowadzenia nowej ustawy będzie zwiększenie liczby żołnierzy. - Żeby ta liczba była większa, wprowadzimy prostsze zasady rekrutacji. Zwiększymy także zasób kadry rezerwowej; wprowadzimy przejrzysty system rodzajów służby wojskowej, a także dodatkowe źródło finansowania sił zbrojnych, które jest warunkiem sine qua non wprowadzenia tej ustawy i tych zmian, które przedkładamy - powiedział Błaszczak.

Szef MON wymienił również korzyści dla kandydatów na żołnierzy: wyższe uposażenia podczas 28-dniowego szkolenia, stypendia dla studentów cywilnych uczelni wojskowych i gwarancje przyjęcia do służby dla najlepszych kandydatów, podwyższenie uposażeń podchorążych, a także m.in. uproszczony system badań lekarskich i psychologicznych.

Nowe świadczenie motywacyjne

- Wprowadzamy nowe świadczenia motywacyjne dla żołnierzy: 1500 zł dla tych, którzy zdecydują się zostać w służbie po 25 latach, oraz 2500 zł - po 28 latach - poinformował Mariusz Błaszczak. Szef MON zaznaczył, że jest to analogiczne rozwiązanie, jak w przypadku funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej czy Służby Więziennej. W ubiegłym roku wprowadzono dla tych służb taki dodatek motywacyjny w wysokości 1,5 tys. zł brutto po 25 latach służby i 2,5 tys. zł po 28,5 latach.

- Zależy nam na tym, żeby doświadczeni żołnierze zawodowi, jeśli zdrowie im pozwala, dalej mogli pełnić swoją służbę - mówił Błaszczak.

Szef MON zapewnił, że wszystkie dotychczasowe uprawnienia żołnierzy Wojska Polskiego, zostaną zachowane.

Jako kolejną zmianę, wprowadzaną projektem, Błaszczak wymienił także możliwość wypłacenia odprawy mieszkaniowej z najbardziej korzystnego okresu służby, który wskaże sam żołnierz.

Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych

- W celu modernizacji sił zbrojnych rząd powołuje Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ), ulokowany przy BGK, a wśród źródeł jego finansowania będą środki z emisji obligacji, w tym BGK, wpłaty z budżetu państwa oraz wpłaty z zysku NBP, o ile bank centralny wypracuje zysk - poinformował minister obrony Mariusz Błaszczak. Z prezentacji MON wynika, że wśród źródeł finansowania FWSZ przy BGK znajdować się będą: wpływy ze skarbowych papierów wartościowych, środki z obligacji wyemitowanych przez BGK objętych gwarancją Skarbu Państwa, wpływy z budżetu państwa oraz wpłaty z zysku NBP. - Czwarta (droga finansowania) to wpłaty z zysku NBP, oczywiście to jest uzależnione od tego, czy w danym roku NBP zysk wypracował - poinformował Błaszczak.

Z wypowiedzi Błaszczaka wynika, że nowy fundusz będzie miał charakter "mechanizmu", który daje możliwość "radykalnego" zwiększenia wydatków obronnych. - Wydajemy ponad 2 proc. PKB na obronność, a przedstawiony przed chwilą mechanizm tylko wzmacnia tę tendencję. Daje nam możliwość radykalnego zwiększenia finansowania naszych wydatków obronnych. Mówimy o mechanizmie, przedstawiamy mechanizm. Jeśli chodzi o konkretne procesy modernizacyjne, to one oczywiście wynikają z programu modernizacji sił zbrojnych - powiedział Błaszczak.

Obecny na konferencji prasowej wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński dodał, że docelowo wydatki na obronność będą "znacznie wyższe" niż 2 proc. PKB.

Minister obrony wyjaśnił, że możliwość finansowania sił zbrojnych wpływami z SPW umożliwia nowelizacja ustawy o finansach publicznych w sierpniu bieżącego roku. Błaszczak podkreślił, że nowy fundusz będzie prowadzony przez BGK, a więc w tym celu nie zostanie powołana nowa, dodatkowa instytucja.

Łatwiejsza rekrutacja

Według ministra obrony obecne procedury rekrutacyjne "wciąż są zbyt skomplikowane", dlatego droga kandydata do służby zostanie uproszona. Zmiany mają też usprawnić obsadzanie etatów. - Zdarza się, że mimo wakatu, żołnierz nie trafia do zawodowej służby wojskowej, chcemy ten problem rozwiązać - powiedział Błaszczak.

Kwalifikację wojskową ma organizować MON, co ma uprościć wstąpienie do armii osobom podlegającym kwalifikacji. - Myślę, że to szansa związania życia z Wojskiem Polskim dla wielu spośród młodych ludzi, którzy jeszcze nie zdecydowali, co chcą robić w przyszłości – powiedział.

Według planów MON dobrowolna służba wojskowa ma się kończyć po 28-dniowym szkoleniu przysięgą, szeregowy ma po zaprzysiężeniu otrzymywać 4400 zł brutto. Także po 11-miesięcznym szkoleniu specjalistycznym uposażenie ma być takie jak uposażenie szeregowego, czyli 4400 zł brutto.

Minister dodał, że w związku z planowanymi od przyszłego roku podwyżkami uposażenie wzrośnie, a w przypadku młodych ludzi spełniających kryterium wieku (do 26. roku życia) będzie także zwolnione z podatku PIT.

Nowy rodzaj wojsk. Nowy stopień wojskowy

- Ustawa o obronie ojczyzny zakłada powstanie nowego rodzaju wojsk - wojsk obrony cyberprzestrzeni- zapowiedział szef MON. - Nie będzie to nowy rodzaj Sił Zbrojnych, będzie to nowy rodzaj wojsk. Tak, jak na przykład wojska inżynieryjne w ramach wojsk lądowych - wyjaśnił minister.

- Pracujemy na rzecz rozwoju wojsk obrony cyberprzestrzeni. To są zadania niezwykle istotne, jeżeli chodzi o odpowiedź na zagrożenia XXI wieku - dodał szef MON.

Błaszczak powiedział też, że do służby w wybranych specjalnościach dopuszczone będą też osoby niepełnosprawne. Podkreślił, że chodzi o rekrutację na stanowiska związane z cyberbezpieczeństwem. - Są to ludzie, którzy mają wybitne zdolności, którzy nie przeszliby komisji lekarskich, bo zdrowie nie pozwala im pełnić służby dajmy na to w wojskach lądowych - powiedział minister.

- Wprowadzamy nowy stopień wojskowy - starszy szeregowy specjalista. To też jest odpowiedź na oczekiwania szeregowych, żołnierzy w korpusie szeregowych, którzy osiągnęli stopień starszego szeregowego i to jest maksimum możliwości, jakie dziś mają. Chcemy wykorzystać ich wiedzę, umiejętności, w przypadku w którym nie chcą być podoficerami z różnych przyczyn, ale są na przykład świetnymi kierowcami. Aby docenić ich umiejętności, wprowadzamy nowy stopień wojskowy, co daje tej grupie możliwość awansu - powiedział Błaszczak.

- Wprowadzamy także możliwość przenoszenia pracowników cywilnych resortu obrony narodowej do urzędu Ministerstwa Obrony Narodowej. Uważamy, że przepływ tej kadry będzie korzystny dla bezpieczeństwa, obronności - kontynuował minister.

- Przejmujemy zadania związane z udzielaniem zgody na służbę w obcym wojsku, dziś te zadania należą do MSWiA (...), oraz gwarantujemy 24-miesięczną ochronę zatrudnienia dla żołnierzy dobrowolnej służby wojskowej, którzy zdecydują się, by zostać żołnierzami zawodowymi - zaznaczył również.

Szef MON podkreślił, że zaproponowane zostały również przepisy dające możliwość zwrotu kosztów ochrony prawnej dla żołnierzy, wobec których umorzono postępowanie karne prowadzone w związku z pełnieniem zadań służbowych. - To też jest odpowiedź na często formułowane postulaty przez środowisko wojskowe - dodał.

Błaszczak przekazał również, że pracownicy cywilni resortu obrony narodowej będą mogli brać udział w szkoleniach specjalistycznych przeznaczonych dla żołnierzy. - Chcemy w ten sposób silniej związać pracowników ministerstwa z Wojskiem Polskim - zaznaczył.