Sukces w Nicei nie przyszedł paryżanom łatwo. Gospodarze w 17. minucie objęli prowadzenie po strzale Allana Saint-Maximina, który w sytuacji sam na sam pokonał Alphonse'a Areolę, a wcześniej otrzymał świetne podanie od Alassane Plei.

Cztery minuty później wyrównał po indywidualnej akcji i technicznym uderzeniu Angela Di Maria. To jego dziewiąte trafienie w Ligue 1 w bieżących rozgrywkach i jednego brakuje mu, by wyrównać strzelecki rekord sezonu.

>>>Nice - PSG 1:2. Zobacz gole

Reklama

Zwycięstwo gościom zapewnił w 82. minucie Dani Alves. Doświadczony brazylijski obrońca znalazł się niepilnowany w środku pola karnego i głową zamienił na gola - swojego pierwszego w sezonie - dośrodkowanie Adriena Rabiota.

Reklama

Spotkanie rozpoczęło się o godz. 13, aby zapewnić liczną widownię telewizyjną w Azji, gdzie kibice mogli oglądać transmisję w niedzielny wieczór. W Chinach relację w dwóch kanałach śledziło ok. 40 mln ludzi. "Na żywo" hit kolejki można było obserwować również w Japonii, Tajlandii, Indonezji, Malezji, Hongkongu i Singapurze.

"Hiszpania i Anglia już wcześniej otworzyły się na rynek azjatycki. Myślę, że dziś zrobiliśmy naszej lidze dobrą reklamę. A pora meczu? Nie widzę problemu, ostatnio trenowaliśmy w południe i to nie miało wpływu na dyspozycję piłkarzy" - ocenił trener ekipy z Nicei Lucien Favre.

Reklama

Po 27. zwycięstwie w 31. w sezonie występie PSG jest coraz bliżej siódmego w historii mistrzostwa Francji. Ma w dorobku 83 pkt (bilans bramek: 95-21) i o 17 wyprzedza broniące tytułu Monaco.

Drużyna z Księstwa już w piątek pokonała przedostatnie w tabeli Lille OSC 2:1, choć pierwsi gola zdobyli goście. Przed przerwą wyrównał Portugalczyk Rony Lopes, który w pięciu ostatnich spotkaniach uzyskał sześć bramek. W 61. minucie o sukcesie drużyny z Kamilem Glikiem w składzie przesądził inny regularnie trafiający ostatnio do siatki jej piłkarz Czarnogórzec Stevan Jovetic.

Licznik kolejnych spotkań Monaco bez porażki wskazuje już 15, a 11 z nich zakończyło się zwycięstwami, jednak straty z początku sezonu były zbyt duże, by skutecznie rywalizować z Paris Saint-Germain.

Trzecia w tabeli drużyna Olympique Marsylia, która ma siedem punktów mniej niż Monaco, wieczorem zmierzy się z czwartą imienniczką z Lyonu.