Konta w latach 2015-18 przegrywała w paryskiej imprezie mecze otwarcia. Gdy rok temu cieszyła się z dotarcia do czołowej "czwórki", to Gauff nie przeszła w niej eliminacji. Nastolatka z USA jednak zaraz potem znalazła się na ustach miłośników tego sportu, gdy dotarła do 1/8 finału Wimbledonu. Ponownie błysnęła w styczniowym Australian Open, gdy zatrzymała się na tym samym etapie.

Reklama

W obu tych odsłonach Wielkiego Szlema pokonała zawodniczki ze światowej czołówki. W Melbourne wyeliminowała m.in. broniącą tytułu Japonkę Naomi Osakę. W niedzielę zanotowała czwarte w karierze zwycięstwo nad rywalką z Top20 rankingu WTA. Poprawiła sobie też humor po przegraniu meczu otwarcia w niedawnym US Open.

Debiutująca w głównej drabince zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa Amerykanka, która zajmuje 53. miejsce na światowej liście, jest najmłodsza w kobiecej stawce. Jej kolejną rywalką będzie włoska kwalifikantka Martina Trevisan.