- Niestety, ci autorzy dokonali manipulacji na źródłach, a ich skala jest zatrważająca. Profesorowie, którzy się z tym zetknęli byli jednego zdania, że z taką skalą manipulacji, nierzetelności, nie mieliśmy (do czynienia) od lat 50-tych - powiedział w poniedziałek w TVP Info Szarek.

Reklama

Prezes IPN przypomniał też, że publikacja "Dalej jest noc", która w ubiegłym roku była szeroko omawiana w mediach, została później poddana recenzji przez historyków IPN. Dodał, że opinia publiczna wyrażała wtedy silne oczekiwanie, by Instytut na tę książkę jak najszybciej zareagował. - Ta praca trwała wiele miesięcy, ponieważ poszliśmy tą drogą, którą szli autorzy tej książki. Dotarliśmy do tych samych źródeł i zweryfikowaliśmy je - powiedział Szarek.

Publikacja "Dalej jest noc", którą przygotowało działające przy ISiF PAN Centrum Badań nad Zagładą Żydów, przedstawia strategie przetrwania Żydów w okupowanej Polsce. Porusza także problem przemocy Polaków wobec Żydów, głównie po likwidacji gett, gdy Żydzi szukali ratunku m.in. w polskich wsiach. W książce postawiono m.in. tezę, że "dwóch spośród każdych trzech Żydów poszukujących ratunku zginęło - najczęściej za sprawą swoich sąsiadów, chrześcijan".

Reklama

"Zdecydowana większość próbujących się ratować Żydów - na podstawie przebadanych i zweryfikowanych przypadków - zginęła z rak polskich bądź też została zabita przy współudziale Polaków" - czytamy we wstępie "Dalej jest noc", której współautorami są m.in. prof. Barbara Engelking i prof. Jan Grabowski.

W ostatnim czasie na temat publikacji Centrum Badań nad Zagładą Żydów ukazało się kilka krytycznych recenzji historyków IPN. Pierwszą z serii pt. "Korekta obrazu?" przedstawił dr Tomasz Domański, który na co dzień zajmuje się badaniami historycznymi w Delegaturze IPN w Kielcach. Odnosząc się do sformułowanej we wstępie "Dalej jest noc" tezy badaczy Holokaustu, że to "nastawienie polskiego otoczenia w ogromnym stopniu warunkowało szanse przeżycia Żydów" przypomniał - jak sam podkreślił - rzecz zasadniczą: "O życiu i śmierci Żydów na podbitych obszarach decydowali nie Polacy, lecz Niemcy".

Reklama

Recenzje przygotowali także inni historycy: Tomasz Roguski, którego analiza "Dalej jest noc"" ukazała się w piśmie "Glaukopis" oraz Roman Gieroń i Dawid Golik, którzy swoje teksty napisali dla "Zeszytów Historycznych WiN-u". Wkrótce ma ukazać się również obszerna recenzja "Dalej jest noc" autorstwa dr. Piotra Gontarczyka, który do tej pory przedstawił na jej temat krytyczne artykuły wskazując, że książka badaczy Holokaustu jest "naukową mistyfikacją".

Po krytyce IPN do zarzutów wobec książki odniosło się Centrum Badań nad Zagładą Żydów, które podało, że dyskusja na temat publikacji "Dalej jest noc" powinna odbywać się zgodnie z regułami przyjętymi w świecie naukowym. Oświadczenie to wystosowano - jak podkreślono - "wobec ataków medialnych" na publikację "Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski" i na jej autorów oraz wobec próby podważania wiarygodności naukowej Centrum.

Podkreślono też, że rozpoczęto sukcesywne publikowanie odpowiedzi "na zastrzeżenia i zarzuty podniesione w publikacjach pracowników Instytutu Pamięci Narodowej". Odpowiedzi te, m.in. prof. Jana Grabowskiego i kilku innych historyków - są dostępne na stronie internetowej Centrum. "Odpowiadamy rzeczowo, mimo że obserwujemy próby zdyskredytowania naszych badań oraz opartej na nich książki za pomocą sensacyjnych materiałów w mediach, zawierających - obok wątków merytorycznych - niedopuszczalne generalizacje, manipulacje i pomówienia. Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec takich metod" - podkreślili badacze.