Według nadkom. Adama Kolasy z łódzkiej KWP do zdarzenia doszło w piątek wieczorem na skraju kompleksu leśnego przylegającego do pól uprawnych w gminie Gidle.

Jak ustalili śledczy, około godz. 21 siedzący na ambonie 44-letni myśliwy zauważył ruch na obserwowanym polu. Przypuszczając, że jest to dzik, oddał strzał. Niedługo potem dokonał makabrycznego odkrycia, że zamiast zwierzęcia postrzelił człowieka - rana postrzałowa okazała się śmiertelna.

Reklama

Funkcjonariusze sprawdzili, że myśliwy był trzeźwy, zaś polowanie było wcześniej zgłoszone do koła łowieckiego i odbywało się z uwagi na ochronę upraw rolniczych. Jak podał w niedzielę Kolasa, okoliczności tego zdarzenia zostaną wyjaśnione pod nadzorem prokuratury.