Dortmundczycy w 1. kolejce pewnie pokonali Borussię Moenchengladbach 3:0 i nic nie wskazywało na to, że Augsburg będzie w stanie się przeciwstawić wicemistrzom Niemiec. BVB grała z typową dla siebie finezją i dłużej utrzymywała się przy piłce, ale gole strzelali tylko rywale - najpierw Felix Udokhai (40.), a później rozgrywający 300. mecz w Bundeslidze Daniel Caligiuri (54.), który asystował przy pierwszej bramce.

Reklama

W końcówce z dobrej strony pokazał się Gikiewicz, który w 84. minucie obronił mocny strzał Matsa Hummelsa z niedużej odległości, a kilka chwil później zatrzymał także "podcinkę" Norwega Erlinga Haalanda.

Z ławki rezerwowych gospodarzy spotkanie oglądał Robert Gumny.

Augsburg jest na razie jedynym zespołem, który ma sześć punktów. W niedzielę mogą do niego dołączyć ekipy Hoffenheim lub broniącego tytułu Bayernu Monachium, które zmierzą się o 15.30 w Sinsheim, a także Freiburg, który o 18 podejmie VfL Wolfsburg. BVB jest na ósmej pozycji z trzema punktami.

Reklama

W innym sobotnim spotkaniu VfB Stuttgart, z Marcinem Kamińskim na ławce rezerwowych, pokonał na wyjeździe FSV Mainz 4:1. Zwycięstwo odniósł również inny beniaminek - Arminia Bielefeld, która wygrała u siebie z FC Koeln 1:0. Z kolei spotkania RB Lipsk z Bayerem Leverkusen i Borussii Moenchengladbach z Unionem Berlin zakończyły się remisami 1:1.

W piątek Hertha Berlin, w której całą pierwszą połowę rozegrał Krzysztof Piątek, przegrała u siebie z Eintrachtem Frankfurt 1:3.