Jak zdradza sam Karolak w rozmowie z "Super Expressem", powodem, dla którego wylądował w święta w szpitalu, było pęknięcie wyrostka robaczkowego. Lekarzom udało się opanować sytuację, ale zagrożenie było poważne:

Reklama

Tak, bałem się o swoje życie, to już była taka sytuacja, że niewiele brakowało... i dlatego teraz już bardzo na siebie uważam i się nie angażuje za bardzo i bardzo muszę uważać na siebie. Zwolniłem trochę tempo. Pękł mi wyrostek, było zapalenie otrzewnej, to była ciężka sytuacja, na szczęście w porę zawieźli mnie do szpitala. Teraz bardzo na siebie uważam, cisza, spokój i takie rzeczy.

Aktor wyznaje, że ze względu na swoje zdrowie musiał nieco zwolnić i zrezygnować z niektórych zobowiązań zawodowych:

Teraz w ogóle nie pracuję, w następny poniedziałek wracam do "Rodzinki.pl", tam tryb pracy mam już opanowany, ale do takiej pracy filmowej wracam w czerwcu, zaczynam film

Reklama